sobota, 1 października 2011

Koniec września

...więc i zamknięcie miesiąca i po 14 godzinach pracy w końcu jestem w domeczku w łóżeczku. Udało mi się zabić gada butem jak wróciłam z pracy, z tego co wyguglowałam wygląda mi na prusaka, więc trochę schiza, że niedlugo pojawi się cała gromadka, więc zapaliłam kadzidło, zalałam wszystko w kuchni domestosem, zapaliłam papierosa i zamknęłam drzwi na klucz. Może zadziała. Potwór na ścianie z odciskiem buta na korpusie poczeka na oględziny jutro jak już będzie Tycek. Idę oglądać kochane kłopoty, bo od tygodnia cały czas zasypiam na jedym odcinku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...