sobota, 19 czerwca 2010

Weekend :)


Wczoraj odwiedził nas w pracy były kolega, który niedawno odszedł do innej firmy. Potem wyciągnął mnie na piwo na dach teatru narodowego i było super, tak wakacyjnie cieplutko, pełno studentów hehe i piwko (a) wchodziło ekstra.Jak wróciłam to zaczytałam się w blogach o gotowaniu, które mi Agnieszka podesłała, żeby nabrać inspiracji do dzisiejszego pichcenia. Więc dziś spotkaliśmy się w kerfurze i zrobiliśmy zakuoy spożywcze na 2 dni, w tym udało się Agnieszce i Nunowi (nie wiem czy tak się odmienia? :) zdobyć kruszarkę do lodu, więc jutro pijemy coś pysznego i portugalskiego z lodem :)No i zrobiliśmy nie wiem co, bo farsz z bakłażana, papryki, ciecierzycy i kury z kary, włożyliśmy to do takich libańskich naleśników (o których pisałam w styczniu) i zapiekliśmy z pomidorami i mocarella. Chyba pobijamy rekord w przygotowywaniu potraw trudnych do zjedzenia, nie dało się tego przenieść na talerze:


więc nie wyglądało zbyt apetycznie, ale smakowało dobrze.
A na deserek tarta z owockami, co prawda zeszliśmy pół centrum za truskawkami, ale nie znaleźliśmy, więc kolory były bardziej stonowane, ale była dobra, chociaż musmy z Agą popracować nad ciastem, bo według mojego wspaniałego przepisu tarta wyszła za słodka...



Teraz mam 50 min. na pisanie bloga, a potem idziemy z ekipą Agi z pracy na szisze chyba, chociaż na dziś nie pije, więc będzie szisza z kolą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...