Jutro zamknięcie miesiąca, więc pewnie nie będę mieć czasu na nic. Napiszę dziś ostatniego posta w tym miesiącu i miejmy nadzieję ostatniego posta w lutym będąc w Rumunii:)
Po pracy byłyśmy na piwie z Eleni uczcić naszą wspólną kompromitację przed moim menadżerem i naszym kontrolerem. Miałyśmy prezentować różnice w księgach rumuńskich (Eleni) vs. to co raportujemy dla US GAAPa (ja). W pewnym momencie przy najprostszym pytaniu o amortyzację dostałyśmy takiego odmóżdżenia, że nie byłyśmy w stanie odpowiedzieć. Potem było jeszcze gorzej. Dostałyśmy z nerwów głupawy i zachowywałyśmy się jak Beavis & Butthead i nie mogłyśmy przestać chichotać. Na koniec Eleni się popłakała :) Musieliśmy przełożyć spotkanie na następny tydzień :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz