Dwa lata w Bukareszcie
czwartek, 23 lutego 2012
dupka japka
Kupiłam dziś jabłka din Polonia, czyli z Polszy. Niestety jedno wypięło się do mnie tyłkiem. Czyżby to oznaczyło, że trzeba wracać, bo ojczyzna się gniewa?
1 komentarz:
Anonimowy
24 lutego 2012 20:08
to chyba jakis znak ,ze trzeba jednak wracac bo czeka na was rodzina ,znajomi ;)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to chyba jakis znak ,ze trzeba jednak wracac bo czeka na was rodzina ,znajomi ;)
OdpowiedzUsuń