Przeważnie blokuję w sobie uczucie tęsknoty za domem, ale czasem jak nie przyblokuje to jest bardzo ciężko i oddałabym wszytko, żeby być teraz w domu i leżeć z wszystkimi na wyrku i ze psem też oczywiście. (Może się jednak zdarzyć, że 3/4 wyrka są zajęte przez naszego szczeniaka
jamnika z głową amstafa, wtedy trzeba szukać miejsca gdzie indziej:)
Tym bardziej jest ciężko jak człowiek słyszy, że jego serduszko małe jest takim przedzikiem i w wieku 5 lat wspina się na ściankę w Nowym Sączu, która mała nie jest. Dumna ze mnie ciocia i smutna trochę też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz