niedziela, 18 marca 2012

Urodziny moje

Niestety nie ma się czym pochwalić, bo większość dnia spędziłam w pracy. Dopiero o 21 ze łzami w oczach (bo nie tak planowałam je spędzić) udało mi się wyjść z biura. Na dole na szczęście czekał z kwiatami mój romantyczny współlokator, który zabrał mnie na pysznego steka do naszej ulubionej restauracji i przez to uratował ten dzień. Restauracja która przy okazji znajduje się pod naszym blokiem, jest niestety zbyt droga, żeby się tam stołować bez specjalnych okazji (takich jak na przykład 29te urodziny).
W pracy też nie było źle, oczywiście wszyscy od kilku dni wiercili się i coś bełkotali pod nosem "upieczesz coś?... ciasto marchewkowe?". Bo to już trzecie urodziny jakie spędzam w tym biurze i od początku ich zaskakuje, bo zamiast drogich i niedobrych kupnych ciastek piekę coś pysznego a przy okazji innego. Dwa lata temu ciasto marchewkowe, rok temu ciasto marchewkowe i chlebek bananowy. W tym roku zaskoczyłam samą siebie i zrobiłam najpyszniejszy dirt cake na świecie i do tego ciasto marchewkowe też :)

Sprzęcior:
 Carrot cake wersja postna, czyli bez jajek (Rumunii podczas postu nie jedzą ni tylko mięsa, ryb, ale i masła, mleka jajek i wszystkiego co pochodzi od zwierzyny).

 Dirt cake, wygląda rewelacyjnie, ale uwierzcie mi, to najpyszniejsze ciasto jakie jadłam, a przygotowuje się je 15 minut.

Standardowe ciasto marchewkowe, środek ofiarowałam Tyckowi, który dzielnie pomagał i starł dwa kilo marchewki.

Ludzie z pracy zrobili mi niespodziankę i mimo tego, że prosiłam, że nie chcę żadnej szopki (czyli cały dział się zbiera, żeby mi wręczyć prezent a ja mam udawać zaskoczoną i dziękować i wszystkich całować) i tak małą szopkę odstawili (ale na szczęście tylko najbliższe osoby), ale przynajmniej zrobili mi album ze striptizerami, więc to było śmieszne. Mój szef napisał takie życzenia " Ilona, jakbyś nie robiła tych raportów tak długo, to mógłbym wyjść wcześniej z pracy na siłownie i wyglądać jak jeden z nich".

1 komentarz:

  1. gratuluję wypieków,wyglądają smakowicie:)Ilonko moze mają w Rumunii rzezuchę to byś sobie posiała
    na Swwięta Wielkanocne,mi juz zaczyna schodzic pozdrawiam :) rena :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...