Za dwa tygodnie jedziemy na dwu dniową wycieczkę rowerową z enjoytransylvania.com. Jak piszą na stronie będziemy jeździć po zielonych górkach i oglądać śrdnioweczne wsie saksońskie i fortyfikowane kościoły. Zabierają nas vanem z Bukaresztu, dają rowery i przewodnika. Piszą, że na śniadanie w tradycyjnym domu saksońskim ugoszczą nas między innymi rabarbarem. Podejrzana sprawa. Podobno Rumuni nie wiedzą co to rabarbar, bób i patison.
Ale za to mają coś czego my nie mamy, albo chyba nie mamy: gogoszari i gogonele, te pierwsze to połączenie papryki z pomidorem, a drugie to zielone pomidory, na zdjęciach poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz