Trochę stresu w weekend, bo musiałamm zdecydować wreszcie JAKI odkurzacz kupię. A w międzyczasie popsuł się jeszcze blender, a miałam już pokrojoną dynię na zupę i chciałam też blender kupić. Ale to nie takie łatwe jak się ma za duży wybór. Po kilku godzinach biegania między dwoma sklepami agd udało się.
Były też przyjemności, zupa z dynii, krewetki ze szpinakiem, 2 epizody 6 sezonu Dextera i wycieczka do Mogosai, gdzie udało mi się pojeździć autem i przypomnieć sobie jak się to robi. Mogosaia dalej ładna, nawet udało im się kilka pawilonów odremontować od zeszłego roku. A dookoła cudna polana i kawałek lasu i jeziorko. A tylko 10 km od Bukaresztu.
Oprócz tego podczas całego spaceru towarzyszyły nam dwa małe dziady, które nie opuszczały nas nawet na krok. Takie słodziaki małe, gdyby nie to, że mam alergie i siedzę cały czas w pracy od razu był sobie wzięła, bo jakże można się oprzeć takiemu spojrzeniu??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz