poniedziałek, 5 lipca 2010

Chorość c.d.

Poszłam w sobotę do lekarza, był wspaniały, wytłumaczył mi wszystko co się dzieje pomiędzy uszami, nosem a gardłem i pokazał na obrazkach. Powiedział, żebym sobie zoperowała przegrodę nosową i dał mi 10 milionów leków, ale już po 2 dniach zaczęły działać i nareszcie gardło nie boli! hura! antybiotyk jest tak mocny, że przespałam cały weekend. Dobrze, że Agnieszka dobry człowiek wyciągnęła mnie na wybory (przyjechali po mnie furą, więc zgodziłam się iść zagłosować :P, a w nagrodę kupiłam sobie blender i już mi ślinka cieknie na myśl o tych wszystkich zupkach kremach (najbardziej na myśl o tej z zielonego groszku:

Groszek 3 - Zupa
2 łyżki masła, 1 średnia biała cebula, 0,75 litra bulionu z kurczaka

lub warzywnego, 500 g groszku (świeży lub mrożony), sól i pieprz

Na maśle usmażyć posiekaną cebulę, zalać bulionem. Zagotować. Dodać groszek. Gotować ok. 8 min. Zupę zmiksować. Przyprawić. Można podawać z groszkiem ptysiowym, listkiem bazylii, łyżką gęstej śmietany, olejem sezamowym, pokrojonymi pomidorkami cherry, posiekanymi ziołami, natką pietruszki, miętą.


Ale nie mogę akurat tej przy mojej diecie.Poza tym, że spałam, to nie zrobiłam nic, więc dziś rano przyszłam do pracy jeszcze bardziej zmęczona niż zawsze, ale miałam czasu na nic, bo to ostatni tydzień Aliny w pracy przed macierzyńskim, więc siedziałam z nią cały czas próbując zrozumieć o co chodzi w niektórych raportach i dalej nie rozumiem... więc zaraz się odłącze od internetu i znów muszę nad tym siedzieć...ale przynajmniej wyszłam z roboty o 4, bo zapomniałam zjeść antybiotyk :P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...