wtorek, 10 lipca 2012

Nie wytrzymałam...

i kupiłam wiatrak. Wczoraj nie zmrużyłam oka, więc dziś, chociaż szału nie ma, muszę jakoś nadrobić zapasy energii i snu i dobrego samopoczucia, bo dziś w pracy byłam potworem, ale musiałam tam iść, bo mają klimę. Inwestycja ta na pewno sprawdzi się w Irlandii...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...