wtorek, 3 lipca 2012
German Brass w Rumuńskim Ateneum
Czego nie mogłam odżałować, to to, że wyjadę z Bukaresztu nie będąc w Ateneum. Tzn. byłam w środku, w holu, ale nie byłam na żadnym koncercie. A tu proszę, dziś jak ślepej kurze ziarno dostała mi się wejściówka na koncert niemieckiej orkiestry dętej! I to w ateneum, i miałam wieczór wolny (bo ogólnie to mam zajęte wieczory) i w ogóle za darmo! I było tak jak myślałam - cudownie! Nie dość, że to taki piękny budynek, jak nie najpiękniejszy w Bukareszcie. To jeszcze koncert był niesamowity - German Brass. Pierwsza połowa Mozart, Bach, Wagner, Verdi (czyli muzyka z Tom&Jerry jak stwierdził Popa) a druga część bossa nova, tango, muzyka francuska i hiszpańska. I trąbki, puzony, tuba i perkusja! Wspaniale było, cudnie! Zresztą wyobraźcie sobie sami, musicie tylko połączyć muzykę z linka ze zdjęciem niżej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz