...taki upał niedowytrzymania, siedzę i tylko wycieram chusteczkami pot który kapie z pleców, czoła,spod biustu heh itd. Mam dosyć! Naprawdę! Dziś siedziałam w biurze do 21, żeby nie zemdleć jak wyjdę wcześniej, a jak wyszliśmy na pizze do ogródka naprzeciw pracy wracałam z mokrą plamą na brzuchu jak po siłowni... Tortury! :(((
Dziś rano odkryłam, że ulgę przynosi polanie się lodowatą wodą i bieganie po mieszkaniu - czujesz przez jakiś czas chłód na skórze, potem jednak trzeba iść do pracy. Czyli zmierzyć się z temperaturą ponad 40 stopni i brakiem tlenu. Od jutra śpię w aucie, tam klima działa.
Chcę do Polski, albo do Irlandii. Prognoza pogody pokazuje tylko wzrost temperatury i żadnych opadów!
Żeby zakończyć jednak pozytywnym akcentem, oto jakie propozycje na przeprowadzkę sugeruje mama moja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz