Jestem przemęczona, nic mi się nie chce. Chce na wakacje jechać, nad morze polskie, i do Pragi. to są moje marzenia na dziś; posiedzieć na piasku na plaży i wypić piwo i zjeść smażony ser z frytkami, serem tatarskim i piwem czeskim u Draka.
Miałam ciężki dzień w pracy i jestem wyczerpana.
Tak czy siak najchętniej pooprawiałabym sobie w ramach relaksu i walki ze stresem mój ulubiony sport wyczynowy:
Podobno, aby zwalczyć tremę podczas wystąpienia publicznego, trzeba sobie wyobrazić całe audytorium nago(ewentualnie tylko w skarpetkach). Wiem, że to już za późno ale może kiedyś się przyda.
OdpowiedzUsuńprzyda się Mariszku, bo to jutro dopiero:P
OdpowiedzUsuń