W sobotę poszłam do pracy rano na 5 godzin, ale za to będę miała 1 dzień do odbioru i naprawdę udało mi się zrobić dużo, bo nikt nie zawracał mi głowy i nie pisał i nie dzwonił :)
Potem zrobiłam se takie coś dobre ze szpinakiem i odsyfiłam mieszkanie i oczywiście zawsze jak jestem przed okresem, to muszę coś pozmieniać i miałam wenę i pozmieniałam zasłony i wydaje mi się, że osiągnełam idealny efekt, zasłoniłam wszystkie okna, tak, że słońce nie ma wstępu do mieszkania, co przyniosło pożądany efekt, dzis jak wróciłam do domu było tylko 36 stopni w środku a nie 42 jak ostanio. A w dodatku nie wiem co będą robić, ale zbudowali konstrukcję i może będą odnawiać elewację czy coś, tak czy siak żaden pan nie będzie mi zaglądał przed okno, więc mogę sobie dalej paradować nagolasa, bo nie da się inaczej przy tych temperaturach. Wczoraj o 3 nad ranem nie mogłam zasnąc, więc włączyłam klimę na 15 stopni i jakoś nad ranem udało się zasnąć.
Może nie tylko temperatura zawiniła, ale też to, że w niedzielę pospałam do 14tej. Spała u mnie Vevericzka, bo poszłyśmy na bibę w sobotę, była też chwilę Delia, ale musiała się zmyć, bo powoli żegna się ze wszystkimi, za 3 tygodnie wyjeżdża na przygodę życia, czyli w podróż po świecie z francuzem, którego poznała tu i chcą razem pojechać do Australi i nie tylko. Zazdroszczę...
Więc opróżniłyśmy żubrówkę z sokiem jabłkowym i poszłyśmy na clubbing. Najpierw poszłyśmy do El Commandante gdzie dawali drinki za darmo a potem wyladowałysmy w El Dictator, ta sama siec, ale muzyka, że tak powiem bardziej wieśniacka hehe no ale pobalowałyśm przynajmniej, i było jak w Krakowie, jak nad ranem zaczełyśmy sie włóćzyc po innych knajpach było pełno pijanych angoli a na końcu wylądowałyśmy na kebabie :)
W niedziele Mada wyciągnęła mnie do....
o jezu zaczelam czytac tego posta po opublikowaniu i sie zalamalam jaki styl reprezentuje...fuj. mam nadzieje, ze nie czytacie tego...
Czytamy, czytamy :)
OdpowiedzUsuńA Delia, ta którą znam? Kiedy ona zdążyła poznać francuza? czy jakaś inna?